Wyspy miejskie. Ta sama funkcjonalność i różne możliwości w mniejszym formacie

Chociaż nie jest tak okazała jak wyspy w kuchniach urządzanych w domach za miastem, nawet w kawalerce w blokowisku będzie się dobrze prezentować. Oprócz efektownego wyglądu i wygody użytkowania, wyspa kuchenna ma jeszcze inne zalety. Może zapewnić miejsce do pracy i przechowywania, a nawet przejąć funkcję stołu.

Wyspa stała się centrum nowoczesnej kuchni wraz z jej otwarciem na salon, zastępując typową zabudowę dwurzędową. Umiejscawiając ją na eksponowanym miejscu spójnej strefy roboczo-wypoczynkowej mamy wobec wyspy duże oczekiwania. Czy ten bardzo popularny mebel to praktyczne rozwiązanie również w małych wnętrzach czy jedynie uleganie modnym trendom?

Jedna wyspa – różne możliwości

Niezależnie od tego czy ma przesłaniać kuchenne zaplecze, czy integrować kuchnię z salonem w otwartych wnętrzach, wyspa nie jest wyłącznie efektowną ozdobą, ale daje dodatkowe możliwości. Jej przewagą jest wielofunkcyjność – może być jednocześnie powierzchnią roboczą i szafką wolnostojącą. Docenimy to szczególnie, kiedy musimy oszczędnie i z dużą rozwagą dobierać elementy wyposażenia.

– W małych wnętrzach łączenie walorów estetycznych z ergonomią to konieczność, dlatego musimy wybierać rozwiązania wielofunkcyjne, które pozwolą optymalnie zagospodarować potencjał zabudowy meblowej – przekonuje Sylwia Kowalska-Mikutel, projektantka ze Spółki Meblowej KAM. – Dobrze zaplanowana wyspa jest praktyczna i może spełniać różne zadania. Od strony salonowej będzie miejscem spożywania posiłków, a od strony kuchennej dodatkowym blatem roboczym, pod którym zyskamy jeszcze miejsce na szafkę lub szuflady.

Na wyspie kuchennej możemy urządzić jadalnię. Zajmuje mniej miejsca niż stół z krzesłami, a ma więcej zastosowań. Pełni dodatkowe funkcje, których stół nie zapewni. Można spożywać przy niej posiłki czy wypić poranną kawę, a jednocześnie zabezpieczyć sobie dodatkową powierzchnię roboczą i miejsce do magazynowania.

Przy wyspie będzie można wygodnie usiąść, jeżeli blat wysuniemy nieco poza jej powierzchnię. Ponieważ jest wyższa niż tradycyjny stół, zamiast krzeseł wybierzmy lepiej hokery. Mają odpowiednią wysokość, są praktyczne i lekkie. Bez trudu wsuniemy je pod blat, gdy nie będą używane, dzięki czemu nie zajmują dużo miejsca. Poza tym są dekoracyjne i ładnie się prezentują.

Dodatkowe miejsce do przechowywania

Nawet jeżeli wielkość bryły wyspy nie pozwala, aby wyposażyć ją w sprzęt AGD – zamontować płytę grzewczą, piekarnik albo zlewozmywak, pomyślmy o urządzeniu na niej strefy przechowywania.

– W małych kuchniach jest to częsty problem, aby znaleźć wystarczającą ilość miejsca do przechowywania, a pod blatem wyspy mamy dodatkową powierzchnię, która powiększy strefę magazynową. Dobrym pomysłem będą praktyczne szuflady, które są wygodne w użytkowaniu i pomagają w utrzymaniu porządku, dzięki przejrzystemu pogrupowaniu sprzętów kuchennych, zastawy i zapasów – podpowiada projektantka.

Pełen wysuw ułatwia dostęp do wszystkich produktów i przedmiotów, nawet tych przechowywanych w najniższej z nich. W zależności od sposobu użytkowania wyspy, możemy zdecydować czy w szufladach będziemy przechowywać talerze i miski, sztućce, akcesoria przydatne podczas gotowania czy lepiej produkty spożywcze jak płatki śniadaniowe, słoik miodu lub przyprawy, które będziemy mieli pod ręką podczas spożywania posiłków.

Jeżeli niewielki metraż kuchni wyklucza umiejscowienie wyspy na środku, można ją przysunąć do ściany i oprzeć o nią jednym z boków. To podobny zabieg aranżacyjny jak w przypadku półwyspu kuchennego, który jest przedłużeniem zabudowy meblowej. Dzięki temu wyspa zajmuje mniej miejsca i nie ogranicza swobodnego poruszania się po kuchni.

Harmonia i spójność stylistyczna

Estetyka kuchenna wymaga jednakowego wykończenia wyspy i pozostałych mebli. Ponieważ jest to pomieszczenie otwarte musimy wziąć pod uwagę również wystrój strefy wypoczynkowej. Dekory frontów szafek kuchennych, korpusu wyspy i blatów roboczych powinny korespondować ze stylem i kolorystyką innych elementów wyposażenia. Niezależnie od tego czy dysponujemy kawalerką czy dużym metrażem, warto ograniczyć paletę barw do 2, maksymalnie 3 dekorów. Taka spójność stylistyczna i kolorystyczna sprawi, że całe wnętrze będzie wyglądało schludnie i harmonijnie.

Pomyślmy również o blacie, który nie tylko będzie się pięknie prezentował, ale będzie łatwy w utrzymaniu czystości. Praktyczne są powierzchnie typu postforming, odporne na zaplamienia i zarysowania. Różnorodna gama kolorystyczna, obejmująca również dekory drewna i kamieni szlachetny, pozwoli dobrać odpowiedni wzór do stylistyki wnętrza.